-
dima
-
niech pani się nie boi, nie ugryzie
2016
tkanina, włóczka bawełniana, kordonek, taśma haftowana, skórzane rękawiczki
140 / 190 cm
Praca powstała specjalnie na wystawę HERstoria sztuki. Jest ona odpowiedzią na pytanie zadane przez kuratorkę wystawy. A mianowicie: Co by było gdyby znane, przełomowe dzieła sztuki, które wyszły spod męskiej ręki, stworzyły kobiety? Przy realizacji projektu zainspirowałam się twórczością Jean-Michela Basquiata.
Basquiat był przedstawicielem nowego ekspresjonizmu i prekursorem graffiti. Uważał, że ulice wyglądają jak sztuka. Przekonywał, że w jego pracach Każda linia coś znaczy! Nic nie jest przypadkowe. Malując, myślę o życiu, nie o sztuce – tłumaczył Basquiat w jednym z wywiadów. Miał swoją misję: Zdałem sobie sprawę, że nigdy nie widziałem obrazu z czarnoskórymi ludźmi. Interesuje mnie malowanie czarnych – tłumaczył. Manifestowanie w sztuce tożsamości.
Ja postanowiłam zastosować podobny tok myślenia i przełożyłam go na własne realia. Moja praca: Niech Pani się nie boi, nie ugryzie jest ściśle związana z osobistymi doświadczeniami jako matki. Niemal co krok spotykam się z komentarzami i złotymi doradami zarówno od osób najbliższych, jak i zupełnie obcych. Czasami trudno jest zareagować na nie tak, żeby nikogo nie urazić, ale równocześnie pokazać swoje stanowisko w danej sprawie... Czasem najtrudniej jest nie reagować wcale, a najlepszy dla określenia tego stanu okazał się właśnie ekspresjonizm. Forma tak bliska także Basquiatowi.
Praca otrzymała Grand Prix na II Biennale Tkaniny Artystycznej w Poznaniu.